Świadectwa

Nigdy nie doradziłam rozwodu – świadectwo Marzeny

Od pięciu lat pracuję w pomocy społecznej i spotykam się z najcięższymi sytuacjami. Zajmuję się rodzinami, gdzie występuje przemoc domowa.

Regulacja sytuacji prawnej

Moim obowiązkiem jest przekazać rzetelną informację o tym, jakie strona ma możliwości, aby zabezpieczyć swoje dobro i dzieci. Przekazuję informację czym różni się rozwód od separacji, jeśli istnieje konieczność uregulowania sytuacji prawnej małżeństwa. Z tych dotychczasowych sytuacji nie mogę wymienić ani jednej, w której rozwód byłby lepszym rozwiązaniem niż separacja i dawałby stronie lepsze zabezpieczenie przed małżonkiem stosującym przemoc.

(…) nie mogę wymienić ani jednej, w której rozwód byłby lepszym rozwiązaniem niż separacja (…)

Separacja czy rozwód?

Podzielę się ciekawym doświadczeniem. W roku 2012 we wszystkich 17 sytuacjach tego rodzaju, w których była przemoc (niebieska karta) w 100 % małżonkowie po uzyskaniu pełnej informacji zdecydowali się na separację, chociaż na początku w większości przypadków zamierzali wziąć rozwód. Kiedyś kobieta doznająca przemocy po rozmowie ze mną zdecydowała się na separację. Krótko przed sprawą w sądzie zmieniła wniosek na rozwód, gdyż tak podpowiedział jej kurator (Po co pani separacja? Nie lepiej od razu rozwód?). W tym przypadku doszło do tragedii. Jej mąż, nie widząc żadnej nadziei, targnął się na życie, skutecznie.

Separacja nie daje gorszego zabezpieczenia.

Zauważyłam również, że taka moja postawa w pracy ma duży wpływ na innych współpracowników. Oni także w trudnych sytuacjach pokazują potrzebującym pomocy małżonkom, że separacja nie daje gorszego zabezpieczenia. Jak zaczynałam 5 lat temu pracę w Ośrodku Pomocy Społecznej w zasadzie nie mówiło się o separacji, a najczęściej brany pod uwagę był jedynie rozwód.

Marzena

Możesz także zobaczyć