Pomoc w kryzysie Ważność małżeństwa

Zasada domniemania ważności małżeństwa (Favor iuris)

Małżeństwo cieszy się przychylnością prawa, dlatego w wątpliwości należy uważać je za ważne, dopóki nie
udowodni się czegoś przeciwnego

Kanon 1060 Kodeksu Prawa Kanonicznego

Obowiązek obrony i wspierania małżeństwa

Poniżej przedstawiamy fragment z przemówienia św. Jana Pawła II do członków Trybunału Roty Rzymskiej, 29.01.2004 – „Odkryć na nowo prawdę, dobro i piękno małżeństwa”.

Favor iuris

(…) 4. Favor iuris, którym cieszy się małżeństwo, zakłada domniemanie jego ważności, dopóki nie udowodni się czegoś przeciwnego (por. KPK, kan. 1060; KKKW, kan. 779). Aby zrozumieć znaczenie tego domniemania, warto przede wszystkim uświadomić sobie, że nie stanowi ono wyjątku w stosunku do ogólnej reguły, mającej sens odwrotny. Przeciwnie, jest to zastosowanie do małżeństwa domniemania, stanowiącego podstawową zasadę każdego systemu prawnego: domniemywa się ważność godziwych aktów ludzkich, które wpływają na stosunki prawne, dopuszczając oczywiście możliwość udowodnienia, że są nieważne (por. KPK, kan. 124, § 2; KKKW, kan. 931, § 2). (…)

Favor iuris, którym cieszy się małżeństwo, zakłada domniemanie jego ważności, dopóki nie udowodni się czegoś przeciwnego

5. A cóż powiedzieć o tezie, według której nieudane życie małżeńskie powinno skłonić do domniemania nieważności małżeństwa? Niestety oddziaływanie tej fałszywej wizji jest czasem tak silne, że przybiera ona postać uogólnionego przeświadczenia, które prowadzi do poszukiwania tytułów nieważności wyłącznie po to, aby można było formalnie usprawiedliwić orzeczenie opierające się w rzeczywistości na empirycznie stwierdzonym niepowodzeniu małżeństwa. Pod wpływem takiego błędnego formalizmu przeciwnicy tradycyjnego favor matrimonii zapominają, że w ludzkiej rzeczywistości, naznaczonej przez grzech, ważne małżeństwo może zakończyć się niepowodzeniem na skutek niewłaściwego korzystania z wolności przez samych małżonków.

Pod wpływem takiego błędnego formalizmu przeciwnicy tradycyjnego favor matrimonii zapominają, że w ludzkiej rzeczywistości, naznaczonej przez grzech, ważne małżeństwo może zakończyć się niepowodzeniem na skutek niewłaściwego korzystania z wolności przez samych małżonków.

Szukanie obiektywnej prawdy

6. W rzeczywistości domniemanie ważności małżeństwa wpisane jest w jeszcze szerszy kontekst. Często prawdziwym problemem jest nie tyle rzeczone domniemanie ważności, co raczej całościowa wizja samego małżeństwa i w konsekwencji także proces prowadzący do potwierdzenia ważności jego zawarcia. Proces ten ze swej istoty jest nie do pomyślenia inaczej, jak tylko w kontekście dążenia do ustalenia prawdy. (…)

Tendencja do instrumentalnego poszerzania zakresu nieważności i jednocześnie do zapominania o potrzebie szukania obiektywnej prawdy prowadzi do strukturalnego wypaczenia całego procesu. W takiej perspektywie dochodzenie przestaje odgrywać istotną rolę, gdyż wynik i tak jest z góry przesądzony. Samo poszukiwanie prawdy, do którego sędzia jest zobowiązany ex officio (por. KPK, kan. 1452; KKKW, kan. 1110) i w którym korzysta z pomocy obrońcy węzła i adwokata, mogłoby w takim wypadku stać się jedynie serią czystych formalności. Jeżeli miejsce wnikliwego i krytycznego badania zajęłoby uzasadnianie z góry ustalonych rozstrzygnięć, to również samo orzeczenie straciłoby całkowicie lub w znacznym stopniu swoje fundamentalne ukierunkowanie ku prawdzie. Kluczowe pojęcia, takie jak pewność moralna czy wolność przyjęcia dowodów, zostałyby pozbawione nieodzownego odniesienia w obiektywnej prawdzie (por. KPK, kan. 1608; KKKW, kan. 1291), której przestaje się szukać albo którą uznaje się za nieuchwytną.

Tendencja do instrumentalnego poszerzania zakresu nieważności i jednocześnie do zapominania o potrzebie szukania obiektywnej prawdy prowadzi do strukturalnego wypaczenia całego procesu.

Metafizyczna wizja człowieka

7. Problemem jeszcze bardziej fundamentalnym jest sama koncepcja małżeństwa, która z kolei wpisana jest w globalną wizję rzeczywistości. Sprawiedliwość jako kluczowy wymiar małżeństwa, którego istnienie osadzone jest w rzeczywistości prawnej, zostaje zastąpiona przez empiryczne wizje socjologiczne, psychologiczne i tym podobne, lub też przez różne odmiany pozytywizmu prawnego. Niczego nie ujmując naukom, takim jak socjologia, psychologia czy psychiatria, których wkład może być przydatny, nie należy zapominać, że prawdziwie prawna analiza małżeństwa musi opierać się na metafizycznej wizji człowieka i więzi małżeńskiej. Bez tego fundamentu ontologicznego instytucja małżeństwa staje się jedynie zewnętrzną nadbudową, wytworem prawa i uwarunkowań społecznych, ograniczającym swobodę samorealizacji osoby.

Niczego nie ujmując naukom, takim jak socjologia, psychologia czy psychiatria, których wkład może być przydatny, nie należy zapominać, że prawdziwie prawna analiza małżeństwa musi opierać się na metafizycznej wizji człowieka i więzi małżeńskiej.

Trzeba natomiast odkryć na nowo prawdę, dobro i piękno instytucji małżeństwa, które będąc dziełem samego Boga, realizującym się za pośrednictwem ludzkiej natury i dobrowolnej zgody małżonków, pozostaje nierozerwalną rzeczywistością osobową, węzłem sprawiedliwości i miłości, od zawsze zespolonym z zamysłem zbawienia, a w pełni czasu wyniesionym do godności chrześcijańskiego sakramentu. Oto rzeczywistość, którą Kościół i świat muszą wspierać! Na tym polega prawdziwy favor matrimonii! (…)

Więcej w temacie ważności małżeństwa znajdziecie na stronach „Ważność małżeństwa”.

Przeczytaj także:

Możesz także zobaczyć